DJ na wesele – jak to się zaczęło? Pierwszą „dyskotekę” poprowadziłem w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Z kaset z nagraniami z audycji Radia Północ. Miksowanie muzyki stało się moją pasją. Po „18’stce” kupiłem swoją pierwszą konsolę i rozpocząłem naukę miksowania „na poważnie”. Nauka nie poszła w las. Odwiedziłem kilka klubów w regionie, m.in., tj.: Kreślarnia (Koszalin), Kwadrans (Słupsk), Bałtyk (Niechorze), Robinson (Rewal) ale nawięcej czasu spędziłem w legendarnym, tychowskim, Sezamie. Muzycznie wychowałem się w „tamtych” czasach, więc jeśli oczekujesz „starego Ekwadoru” na swojej imprezie – da się zrobić 😉 Spokojnie – Boney M, Suzi Quatro, Lou Bega czy Zbigniew Wodecki; również zajmują szczególne miejsce w mojej audiotele. Z „nową” muzyką, też jestem „na Ty”. Głównie dzięki portalowi digitalDJ.pl (tam aktualizuję swoją audiotekę, oznacza to, że jeśli ja poprowadzę Twoją imprezę to muzyka na niej będzie LEGALNA).